Robert, który nie cierpi się przebierać z okazji różnych
uroczystości, nie mógł trafić gorzej. W Tajlandii każdy pretekst
jest dobry do świętowania, a przede wszystkim - założenia specjalnego stroju.
Wystarczy wspomnieć, że nawet szkolne mundurki są w trzech rodzajach:
codzienny, sportowy i piątkowy. Poza tym, co chwila wypada jakieś święto,
wymagające odpowiedniego kostiumu: Halloween, Loy Krathong, Hero's Day, a
dziś -Urodziny Króla. Tak naprawdę są one jutro, w sobotę, ale szkoła świętowała
już dzisiaj. Wszyscy musieli przyjść w żółtych koszulkach (królewski kolor). Po
mieście też większość osób chodzi już na żółto, wszędzie zresztą są sprzedawane
t-shirty na tę okazję, głównie z napisem "Bike for Dad". Urodziny Króla to zarazem dzień ojca w Tajlandii i za tydzień, dla uczczenia ojca
narodu, odbędzie się tu wielka rowerowa parada.
Ale wracając do szkoły, to dziś rano był uroczysty apel,
wszystkie dzieciaki zebrały się przed portretem króla i wyglądały jak stado
kurczaków. Przemówił dyrektor, co zajęło mu jakieś 30 sekund, a powiedział mniej
więcej to: "Drogie dzieci, pamiętajcie, że jutro jest święto i w związku z
tym poniedziałek jest wolny. Nie musicie przychodzić do szkoły!"
Teraz rozumiecie, że pomimo tej całej jazdy z ciągłym
przebieraniem, Robert jednak lubi swoją wyluzowaną szkołę. W przyszłym
tygodniu jeszcze tylko Christmas Party w świątecznych kapeluszach i ferie!!!
drzewo z życzeniami dla króla |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz