niedziela, 20 września 2015

Message 1.

Początkowo wydawało mi się, że ta strona powinna trafić do kategorii „blogi podróżnicze”, ale… tylko mi się wydawało. Jesteśmy tu tydzień i jak dotąd z miejsc, które wywołują dreszcz emocji u prawdziwych podróżników, widzieliśmy tylko lotnisko. Zapowiada się więc raczej blogo-nowela o rutynie dnia powszedniego (nie mylić z błogą nowelą).
Powoli wkręcamy się w rytm Bangkoku. Ten pierwszy tydzień zdominowała szkoła Roba i rozpoznanie najbliższej okolicy. Gdzie są sklepy, knajpy, salony masażu i dostęp do wifi - w domu wciąż jeszcze nie mamy:-/ A dopiero dziś odkryłam, że w blokowym lobby jest dostęp do netu. Nasz dom jest trochę jak hotel. Nazywa się Queen’s Park View (większość budynków ma tu swoje imiona), ma 17 pięter i ginie w tłumie okolicznych wieżowców. Mamy recepcję, wspomniane już lobby, basen, siłownię, saunę, a nawet blokowego tuk tuka z szoferem, który podwozi do stacji BTS. To ok. 400 m, ale jak: pada, jest upał, jesteśmy spóźnieni (czyli praktycznie zawsze), to tuk tuk się bardzo przydaje.
BTS, to takie metro, tyle że na powierzchni, a nawet nad powierzchnią - stąd nazwa Skytrain. „Przefruwa” nad korkami i w ok. 20 min dowozi nas do szkoły, która mieści się na przedmieściach BKK. My mieszkamy bardziej w centrum (stacja Phrom Phong), w dzielnicy biznesowo-handlowej trochę. Ale w sumie to nie wiem, bo innych dzielnic jeszcze nie znam, więc brak mi odniesienia. Atrakcją okolicy są dwa wielkie i snobistyczne centra handlowe (Emporium i EM Quartier), a w nich m.in.: Prada, Tiffany, Cartier…, ale też H&M i McDonald’s. Dla mnie hitem „na dzielnicy” jest jednak Benjasiri Park. Zielony teren, z boiskami, placami zabaw, jeziorkiem pośrodku. Dookoła parku spocone tłumy uprawiają jogging, wzbudzając we mnie poczucie winy. Może kiedyś dołączę. W tle widać gąszcz drapaczy chmur i jest prawie jak w Central Parku na Manhattanie. W tym wypadku „prawie” robi naprawdę wielką różnicę, bo po pierwsze nasz park jest z tysiąc razy mniejszy, a po drugie – nigdy nie byłam w Nowym Jorku ;-)

Widok z balkonu 

4 komentarze:

  1. skakaliscie juz do basenu z balkonu?

    OdpowiedzUsuń
  2. czekamy z tym na gości ;)
    za to wczoraj Rob próbował przebiec przez szklane drzwi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojej, to juz ten basen chyba bezpieczniejszy, co?

      Usuń
    2. Spokojnie, nic sie nie stało. Drzwi całe:)

      Usuń